Nieprzyjemny zapach z pralki? Ubrania nie pachną po praniu?

Czyste, pachnące koszule, spodnie, bluzy czy koszulki. Na tym nam zależy, gdy wyciągamy nasze pranie z pralki po zakończonym programie. Schody zaczynają się w momencie, gdy świeżo wyprana koszulka czy spodnie, już takie świeże nie są. Jest kilka sposobów na walkę z przykrym zapachem z pralki, ale najpierw sprawdźmy co jest powodem tego problemu.

Przez pierwsze dwa, trzy lata użytkowania pralki, takie problemy, jak nieprzyjemny zapach czy słabo pachnące ubrania, mogą nas nie dotyczyć. Całkiem możliwe, że przez cały cykl żywotności pralki, taki problem może nas nie dotknąć. Ale jak już tu jesteś, to zapewne problem „śmierdzącego” automatu Cię dotknął.

Nie mam dobrych wiadomości. Ten przykry zapach powoduje pleśń, która wytworzyła się w pralce. Zapytacie, a skąd ona się tam wzięła? Już odpowiadam.

Na powstanie pleśni w pralce wpływają głównie trzy czynniki:

1. Pralki pobierają znacząco mniej wody, niż kiedyś. Oczywiście zapewnia nam to oszczędność i dbałość o środowisko, ale nie pozwala na wypłukanie całego proszku czy płynu do płukania z bębna pralki.

2. Sypiemy zbyt dużej ilości proszku do prania. Tyczy się to także płynu do płukania. Dodamy do tego punkt nr 1, i mamy gotowy przepis na pleśń w pralce.

3. Używamy głównie krótkich programów oraz niskich temepratur. W czasie 30-50 minut, bo tyle zazwyczaj trwają krótkie programy, pralka nie jest wstanie wypłukać całkowicie proszku z bębna.
Niewypłukany proszek zostaje w wannie bębna, gdzie jest duża wilgoć oraz brak światła, a to idealne warunki dla rozwoju pleśni.

Jak walczyć z pleśnią w pralce?

Gdy pleśń i przykry zapach są z nami, to trzeba coś z tym zrobić. Jest wiele sposobów, i tych domowych i profesjonalnych. Jedne skuteczne, inne mniej. Wszystko zależy od stopnia „zapuszczenia” naszej pralki. Są przypadki, gdzie żaden środek nie da rady, i wtedy pralkę lepiej wymienić. Czarny scenariusz póki co zostawmy na boku, i sprawdźmy co możemy zrobić:

Przede wszystkim pralkę należy „wygotować”. Aby to zrobić musimy wybrać program bawełna, na temperaturę 90°C. Najlepiej uruchomić program na pełny cykl, nie skracać go. Większość bakterii i pleśni nie lubi wysokich temperatur.
Jeśli samo wygotowane pralki nie przyniosło efektu, to można dodać: 3/4 szklanki białego octu, 1/2 szklanki sody oczyszczonej, i pralkę ponownie uruchomić na długi program gotowania.
W sklepach AGD lub z chemią gospodarczą można także znaleźć gotowe preparaty do czyszczenia pralek. Z nich również można skorzystać. Czasami taki proces trzeba wykonać kilkukrotnie, aby efekt był zadowalający.

Jeśli czyszczenie środkami chemicznymi nie przynoszą efektu, to pozostaje tylko czyszczenie mechaniczne. Tego zazwyczaj sami nie zrobimy. Zbiornik pralki należy rozpołowić, usunąć zalegającą maź oraz kamień. Można również przejrzeć węże, które doprowadzają środki piorące do bębna. Po takim czyszczeniu pralka nie powinna przykro pachnieć.

Zgodnie z zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć”

To czy w pralce znajduje się pleśń czy nie, zależy w dużym stopniu od nas samych. Wystarczy nabrać pewnych nawyków i zapamiętać kilka rzeczy:

1. Po każdym praniu lepiej pozostawić uchylone drzwiczki pralki, żeby bęben się przewietrzył.

2. Przynajmniej raz w miesiącu uruchomić program gotowania na 90°C. Można dodać odkamieniacz lub inny środek do czyszczenia pralki

3. Używać mniej proszku i płynu do płukania niż to potrzebne.

4. Nie przeładowywać pralki.

5. Raz na miesiąc należy wyczyścić szufladę do której sypiemy proszek. Warto zajrzeć do fartucha, czy tam nie zbierają się resztki proszku, oraz przeczyścić filtr na dole pralki.

Gdy nabierzemy sobie nawyk dbania o czystość i sterylność pralki, to problem pleśni nie powinien nas dotknąć.

Producenci AGD na szczęście nie śpią, i problem pleśni w pralkach dostrzegli. Wiele nowych modeli ma program czyszczenia bębna. Pralka wtedy zazwyczaj sama domaga się uruchomienia programu czyszczenia co 40 cykli. Takie rozwiązanie stosuje m.in: Bosch, Gorenje, LG, Samsung.

W razie pytań zapraszam do dyskusji w komentarzach.