Krajalnica Zelmer – czy będzie jeszcze dostępna w sprzedaży?

Nie pamiętam początków produkcji krajalnic Zelmera, musiało to być bardzo dawno temu. Styczność miałem z modelami pochodzącymi jeszcze z lat 80, więc możemy przyjąć, że w naszych domach od 40 lat gościły krajalnice Zelmera. W sumie dalej goszczą, ale gorzej już z zakupem nowego modelu.

Można zadać sobie pytanie: a po co komu krajalnica, skoro w sklepie można kupić pokrojony chleb? Jest to oszczędność czasu, a w kuchnie nie trzeba trzymać kolejnego sprzętu. Tak może pomyśleć tylko ktoś, kto nigdy nie jadł świeżo pokrojonego chleba posmarowanego masłem. W Masterchefie za takie „danie” finał murowany.

Nie będziemy tutaj dysputować o wyższości chleba niekrojonego nad krojonym, bo który lepszy jest oczywiste 🙂

Wróćmy do krajalnic Zelmera. Pierwsze modele, które wyszły na rynek to krajalnice Doris 393.5. Produkowane praktycznie nie przerwanie przez ponad 30 lat. Były dostępne w wersjach dla lewo i praworęcznych. W wielu domach do dzisiaj służą. Tak trwałe to były konstrukcje.

Później na rynek weszły nowocześniejsze modele: Alexis i Alexis Young, które konstrukcyjnie również były trwałe i bardzo dobrze się sprzedawały. Atutem Zelmerowskich krajalnic była cena, jakość wykonania oraz dostęp do części zamiennych. Typowa sytuacja win-win, klient zadowolony, a producent ma produkt, który sprzedaje się bardzo dobrze.

Gdy Bosch wszedł do gry

W 2013 roku całkowitą kontrolę nad zakładami Zelmera przejmuje grupa BSH Bosch und Siemens Hausgeräte GmbH. Po wycofaniu się głównego inwestora, przyjście firmy BSH było jak zbawienie. Pomogło to utrzymać zatrudnienie, a także rozwinąć i unowocześnić produkcję.

Bosch jako nowy gospodarz zaczął robić swoje porządki w Zelmerze. Być może wtedy padła decyzja, że produkcja krajalnic jest nie opłacalna? Inne sprawa, że BSH jako światowy gigant, patrzy na rynek nie lokalnie, a globalne. Co oznacza, że w ujęciu całej UE sprzedaż krajalnic jest bardzo mała, i nie rokuje na wzrost. Kontaktowałem się z Zelmerem jakieś 2-3 lata w tej sprawie, i otrzymałem tylko odpowiedź, że produkcja krajalnic jest wstrzymana bezterminowo.

Odpowiedź od firmy Zelmer w takim razie nie mówi jasno, czy krajalnice będą jeszcze produkowane czy już nie. Patrząc na czas który minął, możemy raczej twierdzić, że krajalnic Zelmera na półkach sklepowych już nie zobaczymy. Chociaż, mam nadzieję, że się mylę.

Co zamiast Zelmera?

Gdy Zelmera już zabrakło na rynku, inni producenci od razu wyczuli lukę, którą trzeba wypełnić. Momentalnie pojawiło się mnóstwo modeli, niestety zazwyczaj nic nie mówiących nam marek. Przerabiałem kilka takowych modeli i nic dobrego to nie było. Zacinały się, strzępiły chleb, a jakość była słaba. Klienci delikatnie mówiąc (pisząc), nie byli zadowoleni.

Dopiero niemiecki producent Ritter wprowadził na nasz rynek krajalnicę, którą mogę polecić. Model Markant 01. Jakość jest zadowalająca i robi to co ma robić, kroi chleb, szynkę, ser etc. W swoim przedziale cenowym nie widzę konkurenta dla tych krajalnic.

Czy coś jeszcze mogę polecić? Ewentualnie dobry nóż do krojenia chleba 🙂

Jak pisałem wcześniej, krajalnic Zelmera czy Boscha już raczej nie zobaczymy. Chociaż dalej mam cień nadziei, że jeszcze kiedyś wrócą na rynek, a póki co idę ukroić sobie kromkę chleba..nożem 😉

Skomentuj, zadaj pytanie.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najnowsze
Najstarsze Najlepiej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Grzegorz
Grzegorz
3 lat temu

Jest nadzieja!!! Zelmotor z Rzeszowa (producent silników do dawnego Zelmera) produkuje krajalnicę która wygląda identycznie jak Alexis Young) i chyba maszynki do mięsa. Jak jeszcze wznowią produkcję legendarnego Crystala i odkurzaczy będzie idealnie!

Którą pralkę Bosch kupić? Seria 2, 4, 6 czy 8? Jakie są różnice?

Płyta indukcyjna odporna na zarysowania?

AGD do zabudowy – pomoc przy wyborze sprzętów do kuchni i domu

Pralka Bosch WAN – czy warto kupić? Który model?